![]() |
JASŁO. Narodziny wysokiej sztuki ulicznej? |
Dwie młode, przedsiębiorcze jaślanki nie chciały pogodzić się z szarzyzną i bylejakością swojego najbliższego otoczenia i postanowiły działać. Przemieniły nieatrakcyjne ściany w obrazy, które stały się swoistym wyróżnikiem okolicy.
Malowidło, które powstało na budynku przy ul. Jana Kochanowskiego
Odpadający tynk z bocznej ściany niezamieszkałego domu przy ul. Wyspiańskiego, rozbita szyba w oknie, sypiący się gzyms, przerdzewiałe rynny – to widok, z jakim musiała na co dzień obcować pani Małgorzata. Mimo starannego zagospodarowania swojej działki, posadzeniu kwiatów i krzewów, ozdobnego warzywnika, zrobieniu nowego ogrodzenia, a nawet usunięciu śmieci, gruzu i gałęzi z posesji sąsiada, wciąż w otoczeniu dominowała ta „okropna” ściana. – Cały czas dręczyła mnie myśl, jak zakryć tą ruinę? – mówi Małgorzata Więch-Kettele. – Rozważaliśmy więc z mężem co by tu było najlepsze, może jakiś nadruk, bilbord. W końcu padło na mural. (…)
Tekst i fot. Ewa Wawro
Więcej w nr 38, NOWE PODKARPACIE z 25 września 2019 r.
Ponadto w aktualnym wydaniu znajdziesz przegląd wydarzeń z regionu, informacje sportowe, rozrywkę. Zapraszamy!
następna » |
---|